Na szczelnie zapełnionej widowni wrocławskiego Impartu (…) razem z czterystoma widzami co chwilę wstrzymywałem dech i zastygałem z wrażenia. Na koniec wszyscy zgodnie zerwaliśmy się do oklasków. — Mirosław Kocur, teatralny.pl
To już nie tylko spektakl akrobatyczno-taneczny, ale rozbudowane mega widowisko ze świetną, skomponowaną specjalnie dla niego muzyką, orkiestrą, a także śpiewającymi w starożytnej grece chórem i solistami. Może śmiało ruszać nie tylko w polskie, ale międzynarodowe trasy. — Dagmara Chojnacka, Radio RAM
Reżyser Kamil Przyboś zabrał nas w jeszcze intensywniejszą niż zwykle podróż w czasie i przestrzeni. Z okazji jubileuszu zapewnił nam muzykę na żywo, chór i trzy zapierające dech w piersiach solistki, którzy przynoszą nam pieśni w języku starożytnej Grecji. To coś, czego powinniście doświadczyć - gęsia skórka gwarantowana! — Natalia Jarczyńska, Broadway World
To historia powstania cywilizacji. Kamil Przyboś opowiada nam ją bez słów, tylko poprzez ruch, muzykę i prawie nagie ciała artystów. I robi to wspaniale. — Moje Miasto Wrocław
Pięciokrotna owacja po spektaklu „Prometeusz" wystawianym na deskach wrocławskiego Impartu bezsprzecznie wystarczyłby za kompletny komentarz. Mimo to warto ochoczo przyklasnąć niespotykanej w dzisiejszym teatrze wierności pierwowzorowi, którym był tutaj grecki mit (...). Widowisko stworzone przez Przybosia jest zarówno popisem performerskim jak i scenograficznym. Oprócz peletonu uzdolnionych akrobatów, tancerzy i ekwilibrystów, prezentujących różnorodne umiejętności na wybornym poziomie, znajdziemy tu również niezwykle pomysłową grę świateł, kolorów, tkanin i samych form teatralnych. — Marta Tomaszek, Dziennik Teatralny
Przyboś sprawił, że akrobaci dobrze wiedzą, czym jest gra aktorska na najwyższym poziomie, i z tej wiedzy korzystają. Niesamowite są akrobacje nad sceną. (…) Zobaczcie koniecznie, bo naprawdę warto. Powstał spektakl mądry, wysmakowany wizualnie. — Małgorzata Matuszewska, Gazeta Wrocławska
Organizatorzy chcieli, by spektakl zachwycał. Jestem przekonana, że będzie. Jeśli ktoś nie wierzy, że można przedstawić historię ludzkości w dwie godziny i bez słowa, koniecznie musi „Prometeusza” zobaczyć, a właściwie przeżyć, bo z tego spektaklu nie można wyjść obojętnym. — Karolina Anglart, wroclaw.doba.pl
Sukces wydarzenia jest więc pewny, dlatego w imieniu redakcji, z czystym sercem polecam to wydarzenie. To interpretacja znanej wszystkim historii, którą każdy powinien zobaczyć, tym bardziej że to rodzima – wrocławska produkcja. — Dorota Czubaj, wroclove.info
„Prometeusz” to nie jedynie efektowne widowisko, ale po prostu świetnie i pięknie opowiedziana historia, będąca jednocześnie demonstracją tego, czego można dokonać za pomocą ciała, kiedy zapanują nad nim umysł i wola. Na scenie Importu udowodniono, że człowiek może stać się tworem godnym swych boskich stwórców. — Karolina „Mangusta" Kaczkowska, Magazyn Kulturalno Literacki „Szuflada”
Twórcy wybornie budują napięcia serwując widzom amplitudę doznać zestawiając ze sobą sceny zabawne z dramatycznymi, spektakularne z kameralnymi, dynamiczne z wyciszonymi. — Dorota Olearczyk, PIK